rozchyl ust tajemnice
zwilżone wargi dotknij czubkiem zuchwałego języka
skup się na strukturze jej wszechświata
dotykaj duszy po omacku
nie skaml z tęsknoty zbyt głośno
obnażaj ciało powoli
nie strasz gestem nagłym
miazgę słów zdmuchnij z obrusa myśli
wtul się z nią z kolorowy dywan
księżyca blaskiem okryj nagie piersi
szczęśliwe
boskie
blade
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz