czwartek, 26 czerwca 2014

Miłości duch

Miłością bądź wyimaginowaną 
Pod powieką we śnie jeszcze ukrytą
Marzeniem sennym
Na jawie pozostającym chwilę
Miłością bądź
Wyobraźni drzwi mojej otul tkanym kocem 
Przykryj dodatkową kołdrą duszę przemarzniętą
Dotknij ciała każdy zaspany skrawek
Miękkość zaproponuj dożywotnią
Głaszcz mnie po buzi
Przywołaj
Miłością bądź
Nieprawdziwą
Znikającą o słońca wschodzie

środa, 25 czerwca 2014

Liczydło z PRLu

Liczydło samotne
Korale przesuwające się
Z prawej na lewą
Bezużyteczny przedmiot
Relikt znanej przeszłości
Emocje zamknięte
W smutnych dziurawych koralach
Tworzywo sztuczne
Podobne uczucia
Potargane myśli
Ukryte w dziurkach
Wnętrze obnażone
Jednak nieczytelne
Zaduma
Recykling
Przyszłość

wtorek, 24 czerwca 2014

Windows

Myję okna przeznaczenia
Wycieram dokładnie każdą kroplę przeszłości
Zacieki krwawe poleruję czule
Do zaniku
Chucham na zimne szyby
Przecieram
Przeglądam się w nich
Skrycie zerkam w przyszłość
Z nadzieją
Dotykam zupełnie gładkiej powierzchni
Pucuję pieczołowicie
Szukam dotykiem
Wzrokiem
Znajduję

piątek, 20 czerwca 2014

Czary

Topielec w śnie mnie nawiedził
W stawie, którego nie ma, znaleziony
I drugi jeszcze, w innym stawie zamieszkały
Zamieniam życia, krążę
Własną kulę toczę z całych sił
Mierzę słabości
Ważę radość
Przyrządzam eliksir zapomnienia
Poszukuję składników miłości
Kocham się
Współczesna czarownica 

Oczekiwanie

Krzyku banalność rąk wyciągniętych
Usta otwarte w wymownym geście
Głowa jego na białej poduszce spoczywa
Mruczenie kota oszalałe
Komar cudem ocalały jeszcze
Oczekiwanie na koniec
Smutnej masturbacji owoc
Narodzony z samogwałtu rozkoszy
Milczący
Śmierć nie nadchodzi

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Ucieczka w snu krainę

Nie płacę
Uciekam
Znikam w cienia ukryciu
Nie potrzebuję prywatności
Moszczę się w miękkiej pościeli 
Parafrazuję życie
Zamykam okiennice za dnia jeszcze
Powieki moje
Sen w technikolorze

Podglądacz

Wciągasz mnie
Jak sprężyna z rozmysłem lecz innym zamysłem naciągnięta wcześniej
Już
I już
Wsysasz
Ssiesz
To pochłania
Wciąganie wyciągniętych rąk, języków
Miłosny uchwyt wsysanych umysłów
Wewnętrzny nieplanowany armagedon
Przez dziurkę od klucza podglądany

sobota, 14 czerwca 2014

Noc

Senna dolina
Zbuntowany wewnętrzny performance płomieniami smaga ciało nagie
Noc bez gwiazd
Łóżko puste prawie
Zamknięte oczy wpatrzone
Wariatka w pełni kompatybilna z losem
Sztuka odgrywana wyłącznie dla siebie
Samotność tworzenia
Idealna cisza pustki

piątek, 13 czerwca 2014

Nie jestem

Staram się swobodnie oddychać
Otwierać i zamykać usta powoli
Oczy w okół głowy owijać
Przepaską z emocji nie zasłaniać dnia
Nie jestem Ci potrzebna
Do niczego
Nie jestem Twoja
Nie jestem wcale
Pora odpowiednia

Ciekawość

Gdybyś chwycił mnie za rękę
Poszłabym
Wiedziona ścieżką jeszcze nieznaną
Patrząc w świata trzy strony
Milczącym krokiem
Nieprzespaną nocą
Drogą kręta
Podążałabym
Gdybyś zatrzymał się i odszedł
Wybrałabym czwartą stronę
Nieznaną jeszcze cześć świata
Ciekawość zaspokojoną złożywszy
Bez Ciebie

czwartek, 12 czerwca 2014

Stan bez uczuć

W szufladzie zamieszkać
Zamknąć się w niej
Zostać tydzień
Dwa może
Odciąć się od wszystkiego nijakiego
Myśli złożyć w pudełku od zapałek
Między te dziewicze jeszcze i wypalone
Nie robić nic
Być bezuczuciowym nikim
Pozwolić duszy wegetować
Radości kule toczyć bezemocjonalną
Aż do pewnego świtu

środa, 11 czerwca 2014

Tu i teraz

Ciało moje odgrzebuje z popiołów
Duszę czyszczę z pyłu dramatycznego
Nie chcę planu
Nie chcę chcenia i niechcenia
Marzę o tym dniu 
Tej chwili trwającej teraz
Nie ubieraj mnie w przyszłości pióra
Duszę się w nich i topię
Unieś się ze mną ponad przestrzeń umysłów
Ponad skowronich wirów powierzchnię
Zostaw przeszłość zamkniętą w puszce na drobne
Rozrzucisz je na góry swojej szczycie

wtorek, 10 czerwca 2014

Zdrada

Tchórz w ludzką skórę odziany
Wąż podłym jadem strzelający
Gnida ukryta we włosach nowej kochanicy
W kompleksy wystrojony pajac różowy
Smutny na pokaz chłopiec
Wzbudzający winy poczucie kłamliwie
Słowo o nim zaginie
Myśl nie podąży już jedna nawet
Uczucia żadne

Milisekunda uniesienia

Słońce
Tandeta dnia wesoła
Niebo tylko twoje w tej chwili
Krótkiej
Uśmiech odlatujący
Skrzydła rozpostarte
Gotowe
Uniesienia milisekunda

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Ucieczka

Głosami obcymi wypełniona
Dźwiękami baskijskiej gitary tknięta
Reflektory oczu
Ciemnowłose
Wyskakuje przez szeroko otwarte okno
W stronę ciszy
Uciekam

czwartek, 5 czerwca 2014

Wspinaczka

Rozkosz
Nieosiągalna prędkość przekroczona bez trudu
Wspinaczka miłosna
Wypięcie, podciągnięcie, wpięcie
Sprężysta lina dynamiczna
Ekspres łączący dwoje
Zaufanie bezgraniczne
Szczyt

wtorek, 3 czerwca 2014

Śmierci imaginacja

Ból
Przeszywający złożone ciało
Tępą wyimaginowaną igłą
Bez końca
Bez początku
Bez ucha
Ostry kęs
Nadgarstki wiotkie zupełnie
Korpus wijący się, spięty jeszcze
Krzyk
Okrzyk
Śmierci