Śliwkowe wino
Poezji nosiciel czulszy niż kochanek
Miłosnych gestów namiestnik
Koci głos, szept nadchodzącego poranka
Słyszę Twój oddech
Spokojny, otulony ciepłem
Wsłuchuję się w nuty
Ósemki, szesnastki, ćwierćnuty grane na raz
Na dwa oczy zamykam
Powieki senne posiekane bezerotycznie
Koniec dnia bez
Noc "z"
I poranek pora przywitać...
I poranek pora przywitać...
Cisza